Dom projektantki Tricii Foley w USA wygląda tak nietypowo, że można się zastanawiać: czy jest prawdziwy? Chatę otacza pole, które wydaje się być inspiracją dla projektu. Obfitość bieli, jasnego drewna i naturalnych tkanin – to wnętrze jest synonimem prostego i spokojnego życia poza miastem. Nic tutaj nie rani oczu ani nie przeciąża umysłu. Świetna propozycja dla wszystkich, którzy kochają prostotę i elegancję we wnętrzu wiejskich domów.