Architekt Tomek opracował projekt ogromnego wiejskiego domu w Kalifornii, którego wnętrze wykonane jest na iście królewską skalę. Przestronne pokoje wyposażone w najdroższe materiały (najlepsze gatunki drewna, czarny marmur, metal o najszlachetniejszych odcieniach) wyglądają wyjątkowo spokojnie i spokojnie. Tylko morze za oknem przypomina nam, że gdzieś jest ekscytacja. We wszystkich pomieszczeniach rezydencji panuje nastrój spokoju tkwiący w osobach królewskich. Magnetyczne połączenie mlecznych, kości słoniowej i grafitu, niebiesko-czarnych, głębokich ciemnych odcieni drewna, nałożonych na gładkie, wyraźne linie szafki i mebli tapicerowanych razem, pozwala poczuć wysoki smak pomysłów projektowych. Taras skąpany w kalifornijskim słońcu harmonijnie dopełnia wizerunek rezydencji dla osób wysokich. Wygląda na to, że nawet sam Juliusz Cezar nie odmówiłby oparcia się na tych eleganckich leżakach, popijając arbuzowe daiquiri.