Nigdy nie przestaję zachwycać się umiejętnością obcokrajowców wyposażania różnorodnych lokali (czasem nawet nie do pomyślenia) na mieszkania. Tym razem duński projektant mebli postanowił zrobić dla siebie i swojej rodziny mieszkanie w opuszczonej fabryce ołówków w Kopenhadze. Dzieci mają teraz dużo więcej miejsca do zabawy, a rodzice mają stylowe, otwarte wnętrze. Nawiasem mówiąc, właściciel mieszkania, który jest również autorem pomysłu, pracuje dla słynnej duńskiej firmy VIPP, której produkty można zobaczyć niemal we wszystkich pokojach, w szczególności pod tą marką wyprodukowano piękną czarną kuchnię..
Źródło: Bo bedre